Już dawno po Świętach…. wiec trzeba skończyć z
tym lenistwem ;)
ja skończyłam, no i uszyłam
sobie kolejne aniołki.
Tę nazwałam Żaklina.
Taka sobie Żaklinka w cytrynowo-żółtym sweterku
z różowym guziczkiem i w spódniczce
w zielono-białą krateczkę, a
do tego ma długie różowe skarpety. Nic
tylko się zakochać :D
Swietne anioly. Sa rewelacyjne i urocze. Anula
OdpowiedzUsuń