środa, 6 lutego 2013

Moje króliczki

 
Oj jakoś tak zawsze cosik uszyje, że na blogu powstaje post raz w miesiącu…, Czemu??
Sama nie wiem, ten czas jakoś mi ucieka. Ważne jest to , że powstają aniołeczki, króliczki,
 i wszystkie te śliczności , które tak nas cieszą.
 Ale i w tym miesiącu powstały, a co mogło powstać?
Natchniona, bo prawie na każdym blogu można je znaleźć,
 ale najpiękniejsze moim zdaniem są tu blog „ Zamiast”.
Więc i ja je uszyłam, króliczki Maileg. W różowej, zielonej i fioletowej
 sukience wyglądają przeuroczo.
 
 
 
 

2 komentarze:

  1. no ja wyjść nie mogę z podziwu i zachodzę w głowę jak się robi takie aniołki?

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale wspaniala gromadka, slicznie Ci wyszły :-)

    OdpowiedzUsuń